opowieść polityczno-ekonomiczna w kilku odcinkach (2)

Nie widziałaś/widziałeś odcinka pierwszego? KLIKNIJ

Odcinek drugi, w którym słuchać pobrzękiwanie pieniędzy.

Postanowiłam zacząć od pieniędzy. Nie wiem, co powiedziałby na to Freud (gdyby Freud wiedział, jak często ludzie zastanawiają się co on by na coś powiedział, to ciekawe, co by powiedział....), ja po prostu mniej się boję bilansów niż polityki. 

Zastanawialiście się kiedyś czym jest pieniądz? Mi przez większość mojego bytowania na ziemskim padole takie pytanie nigdy nie zaświtało w głowie. Pieniądze przecież były, są i pewnie będą, prawda? Może niekoniecznie przetrwają w postaci monet i banknotów, no ale przecież chyba nikt z nas nie spodziewa się, że płacenie za pomocą mniej czy bardziej wirtualnych pieniędzy zostanie zniesione? Spodziewa się ktoś z Was? W każdym bądź razie nigdy nie zastanawiałam się czym tak naprawdę jest pieniądz (nie, nie - nie spodziewajcie się, że czytając ten tekst do końca znajdziecie odpowiedź na to pytanie- tak chciałam zagadać...). Aż do momentu, gdy zaczęłam pracę w Sparku, wylądowałam jak kot w grupie Kotów i z dziećmi z tej grupy zaczęłam dział o ekonomii i polityce. 

Przygotowując się do zajęć (może ustalmy to od razu - do każdych zajęć z tego działu musiałam się naprawdę ostro przygotowywać) zaczęłam szukać informacji o tym, jak to się z tym pieniądzem zaczęło. Powiem Wam, że jest to naprawdę fascynująca historia. Historia o tym, jak człowiek - zmieniając swój tryb życia, czyniąc sobie Ziemię poddaną w coraz większym procencie, odkrywając w sobie coraz więcej potrzeb różnego rodzaju - odkrywał, że bez wymiany z innymi ludźmi nie tylko zapracuje się na śmierć, ale i tak nie osiągnie tego wszystkiego, do czego swoją pracą dążył. Nie był po prostu w stanie być dobrym ze wszystkiego, a że żył wśród innych ludzi, to na szczęście nie musiał. Przecież wystarczyło się dogadać i po prostu wymienić - "ja ci dam to, co mam, a czego ty potrzebujesz w zamian za to, co ty masz, a czego potrzebuję ja". Wystarczyło do czasu. Nie będę Wam tutaj całej tej historii opowiadać, bo po pierwsze boję się, że jakiś znawca tematu łatwo znalazłby w moim wywodzie sporo nieścisłości (może już znalazł), a po drugie zachęcam - poszukajcie, poczytajcie, pooglądajcie. To naprawdę ciekawe, skąd się wzięły monety i banknoty, na czym polegała inflacja w czasach, kiedy wartość pieniądza odnosiło się do złota w nim zawartego lub na nim zapisanego. Skąd się wzięły banki, dlaczego powstawał w państwie bank centralny i tak dalej (tutaj trochę się zagalopowałam, ponieważ nie było o tym na zajęciach, dowiedziałam się o tym później - naprawdę fascynujące). W każdym bądź razie pieniądze nie wzięły się znikąd, przeszły od wymiany barterowej całkiem logiczną drogę do postaci, w jakiej znamy je dzisiaj.

Na dobry początek przedstawiam Wam dwie prace, na których autorzy przedstawiają tę drogę. Kogo wciągnie, niech szuka dalej. 

RR






Nie możesz doczekać się odcinka TRZECIEGO?  



Komentarze