dwa wyjścia, dużo zdjęć

7 i 12 września 2022

Nie było na co czekać. Skoro już się tutaj przeprowadziliśmy to postanowiłyśmy złapać byka za rogi i wykorzystać sprzyjające okoliczności przyrody. Jedną z nich jest Park Sołacki, jeden z publicznych parków w Poznaniu w willowej dzielnicy Sołacz, jak mądrze mówi Wikipedia. Drugą z kolei jest położony nieopodal golęciński stadion lekkoatletyczny. 

Wyjście do parku miało charakter sielsko - piknikowy. Zabraliśmy koce, plecaki pełne jedzenia i tak wyposażeni poszliśmy przed siebie. Park leży blisko, wystarczył krótki spacer, lewo - prawo - lewo przed wejściem na ulicę i już byliśmy na miejscu. Pogoda była jakby dla nas zamówiona, było słonecznie, ciepło i w miarę rano, co oznacza, że ludzi było w parku niewiele. Rozłożyliśmy koce i... dzieci od razu pobiegły na plac zabaw. Było tak, jak sobie to zaplanowałyśmy - nic dodać, nic ująć.















Dojście do stadionu zajęło nam nieco więcej czasu, choć - o dziwo - mniej patrzenia w lewo i w prawo. Tym razem nie nieśliśmy ze sobą koców, choć plecaki z prowiantem i owszem (ZAWSZE mamy przy sobie plecaki z prowiantem 😁). Pogoda też była różna od tej, która powitała nas w parku, jednak drobny i przejściowy deszcz nas nie zatrzymał. Cel wyprawy również był inny - po pierwsze był to nasz Entry Point do działu IPC "Olympic games", a po drugie czekały na nas sportowe wyzwania (i choć tak swobodnie używam zaimka "my", to należy spojrzeć prawdzie w oczy - wyzwania czekały właściwie na dzieci). 











RR




Komentarze