nauka w terenie

Toruń, 5 listopada 2021

Mówi się, że podróże kształcą. Nie wiem, jak pozostałe dziewczyny - opiekunki na naszej wycieczce, ja natomiast podpisuję się pod tą myślą z pełnym przekonaniem. W zeszły piątek byliśmy w Toruniu i naprawdę wiele się podczas tej wycieczki nauczyłam :) Przykłady?

Jeśli na przykład nie każdy jeszcze wiedział o tym, że w Toruniu jest krzywa wieża, to mógł przekonać się o tym na własne oczy.

No krzywa jak się patrzy!

Albo ktoś, kto jeszcze nie widział toruńskiego ratusza i jego wieży, co ma zegar na każdą stronę świata wystawiony, to dzięki naszej wycieczce mógł te piękną budowlę zobaczyć - wystarczyło, że zadarł głowę do góry.


Była też okazja przekonać się, że na prognozie pogody nie zawsze można polegać - owszem, miało być pochmurnie, lecz bezdeszczowo...


Poza tym każdy, kto wiedział niewiele lub zgoła nic o piernikach - z czego robi się ciasto, jak długo się piecze pierniki w piecu i co ma piernik do wiatraka - na pewno wyjechał z Torunia z dodatkowymi połączeniami nerwowymi w mózgu.






przysięga przed przystąpieniem do cechu

Ola mąkę odmierzała

Janek mąkę przesiewał

Martyna z Julkiem pieprz w moździerzu tłukli aż miło

Marysia składniki mieszała

Filip mąkę do ciasta dodawał.




Słowem - sporo się podczas tej wyprawy nauczyliśmy. Do powyższej listy osobiście pragnę dodać jeszcze jedną, bardzo cenną myśl i obserwację - bo choćby nie wiem, jak było zimno, choćby deszcz z nieba lał wielki i rzęsisty, choćby czas naglił i rodzice w Poznaniu czekali, jedna rzecz podczas wycieczki nie podlega dyskusji - trzeba koniecznie kupić pamiątkę... 

Co - donoszę uprzejmie - oczywiście zrobiliśmy :). 
Pozdrawiam
RR

Komentarze

  1. Chyba wszyscy pamiętamy to również ze swoich wycieczek szkolnych, że najważniejsze punkty, to konsumpcja w autokarze, bitwa o siedzenie na tyłach autobusu oraz wspomniane wyżej zakupy pamiątek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak świat długi i szeroki nic się w tej kwestii nie zmienia :)

      Usuń

Prześlij komentarz