ja piszę, ty piszesz, oni piszą...

listopad 2021

Tekst ten będzie mieć dwie, pozornie nie związane ze sobą części.

Część pierwsza - świętowanie. Człowiek lubi świętować, i to zarówno te wielkie, uświęcone tradycją święta, jak i te małe, swoje własne, osobiste. Świętować można hucznie, z tak zwaną pompą, albo po cichu, skromnie, tak tylko ze sobą i dla siebie. Na świętowanie zasługują sukcesy zarówno te wielkie, spektakularne, z podium, medalem i hymnem w tle, jak i te małe, dokonane bez świadków i fanfar.

Część druga - pisanie. Jak mówi Wikipedia pismo jest to system umownych znaków graficznych, za pomocą których przedstawiany jest język mówiony. Jako jeden z ludzkich wynalazków intelektualnych jest środkiem porozumiewania się oraz odzwierciedleniem mowy i myśli. Zanim powstało pismo, do przekazywania mowy służyły obrazki, różne środki mnemotechniczne oraz zrozumiałe dla danej społeczności, przedtem uzgodnione i odpowiednio spreparowane, symbole. Pismo ewoluowało od najstarszego stadium – piktografii, poprzez ideografię, pismo analityczne, aż do najmłodszego – pisma fonetycznego (źródło).

Połączenie obydwu tych części nastąpi w osobie Leny. Lena, podobnie jak inne 7-latki w Sparku, chodzi do grupy z dziećmi, które są od niej o rok lub dwa lata starsze. Jest rzeczą wiadomą każdej szanującej się nauczycielce (i nie tylko zresztą), że dziecko 7-letnie będzie pisało na innym poziomie niż dziecko, dajmy na to, 9-letnie. No cóż - jakiś 7-latek być może tak, natomiast nie Lena. Lena już we wrześniu odmówiła ćwiczenia pisania pojedynczych liter oznajmiając, że chce korzystać z tych samych pomocy, z jakich korzystają jej koledzy i koleżanki, powiedzmy, bardziej doświadczeni. I owszem, na początku dała sobie prawo do skracania przepisywanych tekstów, natomiast z dnia na dzień widziałam wyraźnie, że przestaje jej to wystarczać. No, i wyczułam pismo nosem 😈 - w końcu nadszedł ten dzień, kiedy Lena orzekła, że nie wstanie od stołu, póki nie przepisze całego tekstu.

I tutaj na moment przerwijmy część z pisaniem związaną, żeby płynnie przejść do części o świętowaniu. OTÓŻ moi wspaniali uczniowie tak bardzo lubią ćwiczyć pisanie, że kiedy przepiszą cały tekst, ostentacyjnie wstają z krzesła, dumnie wypinają pierś i na oczach oczarowanego tłumu dumnie drą kartkę z wzorem tekstu na małe kawałki, po czym krokiem defiladowym podchodzą do kosza na papier (segregacja odpadów przede wszystkim) i wyrzucają doń skrawki. 

A cóż tymczasem robi Lena? Lena jako rzekła, tak i zrobiła - przepisała cały tekst. Po czym stanęła na krześle i....


BRAWO LENA! Możesz być z siebie naprawdę dumna!

RR

Komentarze

Prześlij komentarz